Admin - 2008-07-17 12:44:00

Żona wróciła od fryzjera, ubrała się w najlepszą sukienkę i tak pokazała się mężowi:
- I co o mnie sądzisz?
- Szczerze?
- Szczerze.
- Jesteś plotkara i źle gotujesz.


Rozmawiają dwaj starsi panowie. Jeden mówi do drugiego:
- Zbliża się wasza rocznica ślubu nieprawdaż?
- Tak - odpowiada drugi - i to spora, bo 20.
- Wow i co zamierzasz zrobić z tej okazji dla swojej żony?
- Zabiorę ją na wycieczkę do Australii.
- Nieźle, a co zrobisz dla żony z okazji 25 rocznicy ślubu?
- Pojadę i przywiozę ją z powrotem.

Podejrzewająca swojego męża o niewierność kobieta, próbowała rozwiązać problem wzbudzając zazdrość w swoim mężu. Spytała prowokująco:
- Co byś powiedział, gdybym ci powiedziała, że spałam z twoim najlepszym przyjacielem?
- Cóż - odpowiedział mąż - powiedziałbym, że jesteś lesbijką.

Facet dał ogłoszenie do gazety "Szukam żony". Jeszcze tego samego dnia otrzymał mnóstwo odpowiedzi. Zdecydowana
większość zaczynała się słowami "Weź pan moją".

Dwóch facetów siedzi przy barze i narzekają jakie to ich żony są przerażające. Pierwszy mówi:
- Moja jest tak straszna, że jak ją postawiłem na polu zamiast stracha na wróble, to ptaki oddały zeszłoroczne czereśnie...
Drugi na to:
- A moja ma wymiary 90/80/60.
- To całkiem nieźle.
- Taak... Druga noga tak samo...


Kowalski przychodzi do domu i mówi do żony:
- Co ty jesteś taka naga?
- A no nie mam się w co ubrać.
- Jak to: jedna bluzka, druga bluzka... O! Cześć Józek!

Mąż do żony:
- Masz ochotę na szybki numerek?
- A są jakieś inne?


Rozmawia dwóch kolegów:
- Czy znasz moja żonę?
- Znam.
- A ile byś mi za nią zapłacił?
- Ani grosza.
- Dobra. Umowa stoi.

igus - 2008-07-24 21:15:34

Kolejna dawka humoru na poprawienie dzionka:


- Weź mnie - namiętnie mruczy żona.
- Oszalałaś? Przecież ja nigdzie nie wychodzę

---------------------------------------------------------

Siedzi facet przy grobie i krzyczy:
- Dlaczego musiałeś umrzeć! Dlaczego musiałeś umrzeć! Dlaczego musiałeś umrzeć!
Podchodzi drugi i pyta
- Panie Kogo pan tak żałuje? Ojca, syna?
- Pierwszego męża mojej żony.

-----------------------------------------------------------

Żona mówi do męża:
- Kochanie jutro jest rocznica naszego ślubu - jak ją uczcimy?
Na to mąż odpowiada:
- Może minutą ciszy?!

---------------------------------------------------------

Kobieta pyta męża:
- Dlaczego nasz sąsiad tak klnie?
- Albo mu pies uciekł, albo żona wróciła...

---------------------------------------------------------

Mąż rano patrzy w lustro i mówi do żony:
- Co sobie pomyślałaś wczoraj, jak przyszedłem pijany do domu z tym sińcem?
- Jak przyszedłeś to go wcale nie miałeś.

--------------------------------------------------------

Co zazwyczaj robią mężowie po odbytym stosunku?
- 10% odwraca się na drugi bok i zasypia, 10% wychodzi do łazienki....
A pozostałe 80%?
- No cóż, ubierają się i wracają do domu.

-----------------------------------------------------------

Ksiądz podczas mszy w kościele:
- Małżeństwo to tak jakby dwa okręty spotkały się w porcie.
Jeden z mężczyzn odzywa się szeptem do kolegi:
- To ja chyba trafiłem na okręt wojenny.

fiona - 2008-07-31 20:38:33

Seks głośny

Żona skarży się psychoterapeucie:
- Mam wielki problem, doktorze. Za każdym razem, gdy jesteśmy w łóżku i mąż dochodzi do szczytu, wydaje
rozdzierający uszy okrzyk.
- Ależ to zupełnie naturalne, droga pani odpowiedział lekarz - ja w tym nie widzę żadnego problemu.
- Ale ja widzę - bo to mnie budzi!

Seks cichy

Zniechęcony bezbarwnym życiem erotycznym mąż mówi w łóżku do żony:
- Dlaczego nigdy mi nie mówisz, kiedy masz orgazm?
- Bo cię nigdy wtedy nie ma w domu

Seks w rocznicę ślubu

W 40 rocznicę ślubu małżeństwo kłóci się zażarcie. Mąż wrzeszczy:
- Kiedy umrzesz, postawie ci nagrobek z napisem: Tu leży moja Żona zimna jak zawsze!
- W porządku - odpowiada Żona.
- A kiedy ty umrzesz, ja ci postawie nagrobek z napisem: Tu leży mój mąż, nareszcie sztywny!

Sex w gospodarstwie domowym

- Jest po prostu za gorąco, żeby włożyć ubranie - powiedział mąż wychodząc spod prysznica.
- Jak sądzisz kochanie, co powiedzieliby sąsiedzi, gdybym w takim stanie wyszedł strzyc trawnik?
- Prawdopodobnie, że wyszłam za ciebie dla pieniędzy - odpowiedziała żona.

Seks uniemożliwiony

Mężczyzna miał okropny wypadek, podczas którego jego męskość zahaczyła o coś i oderwała się od reszty
ciała. Lekarz zapewniał go, że współczesna medycyna może przywrócić mu sprawność, ale ubezpieczenie nie
pokryje kosztu operacji, uważając ją za kosmetyczną. Koszt ten wynosiłby 3.500 $ za małego, 6.500 $ za
średniego i 14.000 $ za dużego. Mężczyzna był pewien, że chciałby średniego lub dużego, ale lekarz nalegał,
by omówił sprawę ze swoją Żoną.
Mężczyzna zatelefonował do żony i wyjaśnił jej możliwość wyboru. Gdy lekarz ponownie wszedł do pokoju,
zastał pacjenta w stanie kompletnej rozpaczy.
- Co zatem postanowiliście? - zapytał.
- Ona wolałaby przebudować kuchnię.

gogo - 2008-08-09 21:18:20

musiałam te wkleić bo się uśmiałam jak je czytałam:

Małżeństwo jedzie pociągiem. Oprócz nich w przedziale Anglik czyta gazetę. Żona wyciąga kanapki... jedzą. Po chwili mówi do męża:
- Ty, znasz angielski... poczęstuj go.
Mąż trąca Anglika i zagaja:
- A sandwich?
- No, thanks.
Jadą... kobieta wyciąga termos...
- Ty, może on się herbaty napije?
Mąż:
- A cup of tea?
- No, thanks.
Jadą... kobieta mówi:
- Ty, ale my jesteśmy niewychowani... tyle czasu jedziemy razem i się nie przedstawiliśmy... przedstaw nas natychmiast. Mąż trąca Anglika:
- My wife....
Anglik odwrócił wzrok... popatrzył...:
- No, thanks!!!


Mamy z żoną sposób na szczęśliwe pożycie małżeńskie.
Dwa razy w tygodniu idziemy do przytulnej restauracji,
trochę wina, dobre jedzenie, później wspaniały sex...
Żona chodzi we wtorki, a ja w piątki.



Przychodzi żona do domu i widzi męża leżącego w kuchni na stole,
zupełnie nagiego, obsypanego mąką...
- Co się stało??? Pyta mocno zaniepokojona
- Przecież kazałaś mi ukręcić ciasto na jajach...


W czasie rozprawy rozwodowej sędzia zwraca się do męża:
- A wiec zawsze wieczorami, kiedy wracał pan do domu,
zastawał pan w szafie ukrytego jakiegoś mężczyznę?
- Tak jest.
- I to było powodem nieporozumień?
- Tak, bo nigdy nie miałem gdzie powiesić ubrania.



Zaczyna się noc poślubna. Mąż kładzie dłoń na brzuchu żony, pieści ją i mówi:
- Kocham cię.
- Proszę trochę niżej.
Mąż powtarza basem:
- KOCHAM CIĘ.


Wieczorna rozmowa małżeństwa w łożu:
- Bądź miły i powiedz mi przed snem coś czułego, np. "Kocham cię!"
- Kocham cię!
- Powiedz jeszcze "Mój najdroższy skarbie!"...
- Mój najdroższy skarbie!
- I dodaj coś od siebie...
- Dobranoc!


- "Czemu tak krzyczałeś w nocy?"
- "Miałem straszny sen. Śniło mi się, że musze się ożenić!"
- "Z kim?"
- "Znów z tobą!!!"


Spotykają się dwaj kumple:
- "Cześć, co słychać?"
- "A, no wiesz, różnie bywa."
- "Słyszałem, że się ożeniłeś?"
- "Zgadza się..."
- "Ładna ta twoja żona?"
- "Wszyscy mówią, że jest podobna do Matki Boskiej."
- "Pokaż zdjęcie... O Matko Boska!"

kamilka8 - 2011-05-24 11:30:26

On i ona siedzą na łóżku. Ona w czarnej, koronkowej bieliźnie, On tylko w slipkach.
- Naprawdę nigdy jeszcze tego nie robiłaś? - pyta się On.
- Naprawdę nigdy - odpowiada Ona.
- Nigdy? Z nikim?
- Z nikim.
- Więc to będzie twój pierwszy raz?
- Tak, skarbie.
- Naprawdę nigdy nie oglądałaś "Gwiezdnych wojen"?!

dankaschyjna - 2013-12-13 20:59:28

Deszcz meteorytów obserwuje zięć i teściowa. Zięć pomyślał życzenie.
Teściowa nie zdążyła...

jackol - 2014-05-12 20:02:14

W Harlemie pięciu murzynów zaczęło tarmosić niemieckiego turystę. Niemiec zaczął krzyczeć:
- Nein, nein!
Przybiegło jeszcze czterech...

borsuk9w - 2014-07-31 17:17:44

Przeglądająca się w lustrze żona do męża:
- Powiedz mi, Kochanie, za co ty mnie tak Kochasz: za piękną buzię, czy za rewelacyjną figurę?
- Za poczucie humoru - odparł mąż.

Mąż serfuje po Internecie i nagle słyszy dobiegający z pokoju obok ściszony głos żony:
- Nie, nie, kochany. Dzisiaj nie mogę! Spotkamy się jutro.
Fąfara wbiega do pokoju żony.
- Rozmawiałaś przez telefon?!
- Nieee... czytam pismo kobiece. Nawet ciekawe, wiesz? Przytoczyli tutaj 50 zdań, które kazali przeczytać głośno w obecności męża, np.: "Kochanie, czy mógłbyś wyrzucić śmieci", albo "Kiedy w końcu powiesisz te zasłony?". I dalej napisali, że bardzo zajęty swoimi sprawami mąż zawsze usłyszy zdanie 51-sze. Nawet wyszeptane. Widzisz? Nie kłamali!

labella - 2014-07-31 17:29:32

Rozmowa telefoniczna:
- Kochanie, odwołałam dzisiejszą wizytę mojej mamy, kupiłam Ci sześciopak pszenicznego, na kolację będą pyszne steki, a poźniej masażyk w mojej nowej bieliźnie i...
- Jak mocno?!
- No... błotnik wgnieciony, kierunkowskaz rozbity, lusterko urwane...

- Twoja żona opowiada, ze kupisz jej na imieniny futro z norek...
- Aaaa, niech sobie opowiada...

magdylena - 2014-08-18 12:20:28

Małżeństwo zostało zaproszone na bal przebierańców, jednak tego wieczora żonę rozbolała głowa i nalegała, aby jej mąż poszedł sam. Długo się sprzeciwiał, ale w końcu uległ i poszedł. Żona położyła się do łóżka, jednak po godzinie obudziła się bez bólu głowy. Ponieważ jej mąż nie wiedział jaki strój sobie kupiła, zdecydowała się pójść na zabawę i go poszpiegować. Szybko go tam wypatrzyła. Tańczył ze wszystkimi kobietami, całował po rączkach, szyjach, szeptał na uszko, podszczypywał, niby przypadkiem dotykał "tu i ówdzie". Ponieważ należała do zgrabnych osób, szybko została zauważona przez rozbawionego mężusia i poproszona do tańca. Spodziewała się niezłej zabawy, on przecież nie wiedział, ze podrywa własną żonę. Po paru tańcach zaproponował jej "zwiedzanie pięterka", ona się zgodziła bez oporu (bo to przecież jej mąż...). Postawiła jednak warunek, ze nie zdejmą masek z twarzy. Było im razem wspaniale, wręcz jak nigdy dotąd. Później ona szybko pobiegła do domu, żeby oczekiwać męża i zadać mu kilka pytań. Gdy już wrócił zapytała z dziką satysfakcją w glosie:
- No i jak się bawiłeś skarbie? Dużo tańczyłeś?
- Nie tańczyłem ani razu i bawiłem się kiepsko. Spotkałem Zenka, Wieśka i Tadka, moich kolegów ze studiów i całą noc graliśmy w pokera. Ale powiem ci, ze facet któremu pożyczyłem kostium podobno bawił się nieziemsko...

_____________________
studia kosmetologia na WSPS

emka28 - 2015-04-27 07:41:24

policjant zatrzymuje motocyklistę.
- No i co? Nie zauważył pan, jak przed skrzyżowaniem panu żona spadła z motocykla?
- O mój Boże! A ja przed chwilą pomyślałem, że ogłuchłem!

emka28 - 2015-04-27 07:42:28

Ksiądz pociesza faceta:
To nic że masz pryszcze, 20 dioptrii, krzywe zęby i garb. Bóg cię, synu, kocha.
Na to facet:
- Aż strach pomyśleć, jakbym wyglądał, gdyby mnie nie kochał!

emka28 - 2015-04-27 07:43:29

Jasiu puścił bąka na lekcji i pani kazała mu wyjść. Wychodzi i się śmieje, a przechodzący dyrektor pyta:
- Czemu się śmiejesz?
- Bo to głupie. Ja na lekcji puściłem bąka i pani kazała mi wyjść, a oni siedzą w tym smrodzie.

emka28 - 2015-04-27 07:44:51

Rozmowa przyjaciółek:
- Wiesz, wczoraj mój mąż nie wrócił na noc do domu. Powiedział, że spał u przyjaciela. Zadzwoniłam do jego pięciu najlepszych kumpli.
- I co?
- Okazało się, że u dwóch spał, a u trzech jeszcze śpi.

emka28 - 2015-04-27 07:46:00

Wychodzi policjant rano do roboty. Przed blokiem widzi kolegę z pracy, który rozciągnął metr krawiecki na chodniku i próbuje na nim usiąść. Próbuje wzdłuż, w poprzek, nic mu nie pasuje. Podchodzi do niego i pyta:
- Co ty robisz?
- Wczoraj dostałem list od kolegi z Warszawy. Pisał, że dojeżdża do pracy metrem. Zastanawiam się, jak on to robi?!

emka28 - 2015-04-27 07:47:17

Podpity mąż wraca do domu.
- Ty pijaku! Nie mam już do ciebie słów!
- Książek nie czytasz, to i słownictwo ubogie...

emka28 - 2015-04-27 07:48:36

Żona dzwoni do męża:
- Kochanie, w naszym samochodzie lusterko odpadło.
- Jak to się stało?
- Policjant w protokole napisał, że dachowałam.

emka28 - 2015-04-27 07:52:01

- Tato, chciałam ci powiedzieć, że jestem zakochana. Adama poznałam na eDarling, potem zostaliśmy przyjaciółmi na Facebooku, często gadaliśmy na WatsApp, teraz oświadczył mi się na Skype.
- Córciu, wobec tego weź ślub na Twitterze, dzieci kupcie na eBay, a po kilku latach, jak ci się mąż znudzi, to wystaw go na Allegro.

emka28 - 2015-04-27 07:53:21

Wracam do domu z pracy i co widzę: żona w kuchni, lewą ręką miesza zupę, prawą przeciera blat ścierką, jednym okiem zerka na bawiącego się synka, drugim śledzi swój ulubiony serial, nogami froteruje podłogę, prawym policzkiem przyciska do ramienia telefon i mówi:
- Nie, Krysiu, w tej chwili nic nie robię, dobrze, że zadzwoniłaś.

emka28 - 2015-04-27 07:54:48

Spotykają się dwaj znajomi:
- Cześć, co słychać?
- A, u spowiedzi akurat byłem. Ksiądz dał mi rozgrzeszenie i zabronił mi pić, przeklinać i babki pukać.
- A w ogóle pozwolił ci robić jakieś rzeczy na "p"?
- Tak, pielgrzymować.

emka28 - 2015-04-27 07:57:26

Dwaj znajomi spotykają się po latach:
- Ożeniłeś się?
- No, sześć lat temu.
- Nie jesteś czasem zazdrosny?
- Cały czas. Zazdroszczę kawalerom... dodany przez: Kropka

emka28 - 2015-04-27 07:59:31

Prezes wzywa sekretarkę:
- Pani Halinko, jedziemy na weekend do Czech. Proszę się pakować.
Sekretarka po przyjściu do domu przekazuje nowinę mężowi:
- Krystian, jadę z szefem w delegację. Biedactwo, będziesz musiał sobie jakoś poradzić sam.
Facio dzwoni do kochanki:
- Weronika, jest dobrze. Stara wyjeżdża na weekend, zabawimy się nieco.
Kochanka, nauczycielka matematyki w gimnazjum dzwoni do swego ucznia:
- Kamilek, będę zajęta w weekend. Korepetycje odwołane.
Zadowolony uczniak dzwoni do dziadka:
- Dziadziu, nie mam korków. Mogę do ciebie wpaść na weekend.
Dziadek-prezes dzwoni do sekretarki:
- Pani Halinko, wyjazd odwołany. Pojedziemy za tydzień.
Sekretarka dzwoni do męża:
- Krystian, szef odwołał wyjazd.
Facet do kochanki:
- Weronika, beznadzieja. Stara zostaje w chacie.
Kochanka-nauczycielka do ucznia:
- Kamil, korepetycje o 10.00 rano w sobotę.
Uczeń do dziadka
- Dziadziu, lekcje jednak będą. Nie mogę wpaść do ciebie.
Dziadek-prezes do sekretarki:
- Pani Halinko, jednak w ten weekend wyjeżdżamy...

emka28 - 2015-04-27 08:01:16

Chłop ze wsi przyjechał do miasta na targ. Płody ziemi sprzedał i żonine prośby pamiętając, udał się do sklepu, aby kupić jej majtki.
- Majtki mi potrzebne, dla żony - mówi do ekspedientki.
- A jaki rozmiar, gospodarzu?
Chłopina drapie się po głowie.
- Rozmiar, rozmiar… Była kiedyś na wsi?
- Byłam, gospodarzu. Nawet ze wsi pochodzę - odpowiada miła pani.
- No to powiem tak: jak ja kiedyś wracał z pola, to jej majtki na płocie się suszyli…
- Ale rozmiar jaki? – ponownie pyta sklepowa.
- Nu... tak gdzieś na cztery sztachety.

emka28 - 2015-04-27 08:02:23

Mąż wraca uśmiechnięty do domu:
- Kochanie, zwolnili mnie z pracy.
- To z czego się cieszysz, idioto!
- Bo resztę posadzili!

emka28 - 2015-04-27 08:04:08

Baca rozmawia z turystą:
- Zabiłem wczoraj 10 ćmów.
- Ciem - poprawia go turysta.
- A kapciem. dodany przez: Wikidarka

emka28 - 2015-04-27 08:05:19

Trzy ślimaki miały butelkę wódki. No i postanowiły, że ktoś musi iść do sklepu, no bo jak to tak beż zakąski i popitki. Żaden nie chciał iść, więc urządzili głosowanie. Wypadło na jednego, który - chcąc nie chcąc - musiał pójść.
- Tylko nie zaczynajcie beze mnie!
- Jasne, stary, masz nasze słowo! - obiecały pozostałe ślimaki.
No i poszedł. Kumple czekali na niego rok, dwa, cztery.
W pewnym momencie jeden z nich mówi:
- Słuchaj może jednak wypijemy bez niego, co?
Na to z krzaków wychodzi trzeci ślimak i mówi:
- Bo nie pójdę...

emka28 - 2015-04-27 08:06:31

- Halo, czy to sekstelefon?
- Tak , kochanie.
- To od czego zaczniemy, bo ja pierwszy raz…
- To może opisz, jak wyglądasz.
- Więc… jestem gruby, brzydki, nieogolony, niedomyty, lekko drinknięty i jedzie mi z ust cebulą.
- Stefan, to ty?! Mój mąż?!

emka28 - 2015-04-27 08:07:33

Krótki poradnik, jak zerwać z dziewczyną:
Ty: Twój eks jest cholernie przystojny!
Ona: Który?
Ty: Ja! LOL, nara... dodany przez: artek

emka28 - 2015-04-27 08:08:43

:DIdzie facet ze strzelbą w jednej i małym pudełeczkiem w drugiej ręce. Spotyka go kolega:
- No cześć. Gdzie idziesz?
- Do teściowej na urodziny. Kolczyki jej kupiłem.
- A strzelba po co?
- Jak to? A dziurki w uszach czym zrobić?

emka28 - 2015-04-27 08:10:23

Książę z bajki spogląda na odczarowaną jakiś czas temu księżniczkę:
- Lepiej by było, gdybyś pozostałą żabą...
- A dlaczego?
- Bo pieniądze nie przeciekałyby ci przez palce...

emka28 - 2015-04-27 08:11:27

Idzie policjant i prowadzi pingwina za łapę. Spotyka go kolega i pyta:
- Co ty robisz z tym pingwinem?
- A przyplątał się i nie wiem co z nim zrobić.
Kolega na to:
- Zaprowadź go do ZOO.
Po paru godzinach spotykają się ponownie, a policjant nadal z pingwinem. Kolega pyta:
- No i co?
- Zaprowadziłem go do ZOO, a teraz idziemy do kina.

emka28 - 2015-04-27 08:12:53

Książę z bajki spogląda na odczarowaną jakiś czas temu księżniczkę:
- Lepiej by było, gdybyś pozostałą żabą...
- A dlaczego?
- Bo pieniądze nie przeciekałyby ci przez palce..

emka28 - 2015-04-27 08:13:54

Idzie policjant i prowadzi pingwina za łapę. Spotyka go kolega i pyta:
- Co ty robisz z tym pingwinem?
- A przyplątał się i nie wiem co z nim zrobić.
Kolega na to:
- Zaprowadź go do ZOO.
Po paru godzinach spotykają się ponownie, a policjant nadal z pingwinem. Kolega pyta:
- No i co?
- Zaprowadziłem go do ZOO, a teraz idziemy do kina.

emka28 - 2015-04-27 08:15:00

- Jest ojciec?
- Jest - odpowiada szeptem dziecko.
- To poproś go.
- Nie mogę - szepcze dziecko.
- Dlaczego?
- Bo jest zajęty - szepcze dalej.
- A mama jest?
- Jest.
- To poproś mamę.
- Nie mogę. Też jest zajęta.
- A czy oprócz mamy i taty jest jeszcze ktoś w domu?
- Tak, policja - potwierdza nadal szeptem maluch.
- No to poproś pana policjanta.
- Nie mogę, jest zajęty.
- Czy jeszcze ktoś jest w domu?
- Straż pożarna, ale pan strażak też jest zajęty.
- Powiedz mi dziecko, co oni wszyscy robią u was w domu?
- Szukają.
- Kogo?
- Mnie...

emka28 - 2015-04-27 08:16:03

:DOgrodnik widzi jak jego synek pije dużą ilość wody. Pyta go:
- Synku, dlaczego pijesz tyle wody? Tak bardzo chce ci się pić?
- Nie, byłem w ogrodzie i zjadłem dużo truskawek.
- A co to ma do rzeczy?
- Zapomniałem je przedtem umyć.:D

emka28 - 2015-04-27 08:17:09

Dziennikarz rozmawia ze stulatkiem:
- Czy jest pan zadowolony ze swojego życia?
- Tak. Zwłaszcza z ostatnich dwóch tygodni.
- A to dlaczego? Co się stało?
- W końcu oddałem syna do domu starców.:D

emka28 - 2015-04-27 08:18:10

Przyjaciółka zwierza się przyjaciółce, patrząc na kanapę:
- Wiesz, będę musiała ją wyrzucić z domu, bo ile razy na nią spojrzę, to przypomina mi się, że zdradziłam na niej męża.
- Oj, kochana! Gdybym ja miała wyrzucić z domu wszystko, na czym zdradziłam męża, to w domu zostałby chyba tylko kaktus!

emka28 - 2015-04-27 08:19:12

Rozmowa podczas przyjmowania do pracy:
- Ile ma pani lat?
- Bliżej mi do trzydziestki, niż do dwudziestki.
- To znaczy ile?
- Pięćdziesiąt. dodany przez: Wikidarka

Siedzi sobie facet w barze i czyta gazetę, a przed nim stoi zupa.
Do baru wpada drugi facet, strasznie głodny. Patrzy i widzi ze tamten pierwszy czyta gazetę i w ogóle nie pilnuje zupy. Bierze łyżkę i zaczyna jeść.
Je i je aż na dnie widzi - leży grzebień. Tak go ten grzebień obrzydził, że zwymiotował.
W tym momencie pierwszy podnosi głowę znad gazety i pyta:
- Co, pan też doszedł do grzebienia?:D

emka28 - 2015-04-27 08:20:14

Ksiądz na lekcji religii prosi, żeby dzieci narysowały aniołki. Wszystkie dzieci rysują aniołki z dwoma skrzydłami, tylko Jasiu z trzema.
Ksiądz podchodzi i pyta:
- Jasiu, czy widziałeś kiedyś aniołka z trzema skrzydłami?
- A widział ksiądz z dwoma?

Rozmawiają dwie znajome:
- Ja to sobie tak ustawiłam męża, że je mi z ręki.
- To wspaniale. Przynajmniej nie musisz zmywać naczyń...

- Panie profesorze, czy to prawda, że bije pan żonę?
- Nie, myli się pan. Nie jestem jeszcze profesorem.

emka28 - 2015-04-27 08:21:20

Rozmowa podczas przyjmowania do pracy:
- Ile ma pani lat?
- Bliżej mi do trzydziestki, niż do dwudziestki.
- To znaczy ile?
- Pięćdziesiąt.

emka28 - 2015-04-27 08:23:05

Autobusem jedzie chłopak i czyta książkę. Na przystanku wsiada elegancka pani. Chłopiec ustępuje jej miejsca. Pani siada i zagaduje:
- Pewnie jesteś, chłopcze, z Krakowa.
- Jak pani na to wpadła?
- Ustąpiłeś mi miejsca.
- A pani to pewnie rodowita warszawianka?
- Rzeczywiście! Jak na to wpadłeś?
- Nawet "dziękuję" pani nie powiedziała.

emka28 - 2015-04-27 08:24:21

Po hucznym weselu odbywającym się w hotelowej restauracji, młoda para wynajmuje sobie pokój, żeby jak najszybciej doszło do "konsumpcji związku". Zdenerwowany pan młody drżącymi rękami nie może trafić kluczem w dziurkę zamka. Żona stoi za nim i kręcąc głową mruczy z ironią:
- Nooo, nieźle się zapowiada... dodany przez: Wikidarka

emka28 - 2015-04-27 08:25:55

Przed garażem stoi smutny mężczyzna, obok przechodzi sąsiadka:
- Co pan tak rozmyśla, sąsiedzie?
- Nie wiem, co począć: klucze od garażu są w domu, te od mieszkania w aucie, a auto w garażu...

emka28 - 2015-04-27 08:26:55

Spowiada się młoda dziewczyna:
- Miałam stosunek z mężczyzną, a nie jestem mężatką.
- Z miłości czy za pieniądze?
- Z miłości, bo co to teraz jest te 100 zł? dodany przez: Kropka

emka28 - 2015-04-27 08:54:22

Autobusem jedzie chłopak i czyta książkę. Na przystanku wsiada elegancka pani. Chłopiec ustępuje jej miejsca. Pani siada i zagaduje:
- Pewnie jesteś, chłopcze, z Krakowa.
- Jak pani na to wpadła?
- Ustąpiłeś mi miejsca.
- A pani to pewnie rodowita warszawianka?
- Rzeczywiście! Jak na to wpadłeś?
- Nawet "dziękuję" pani nie powiedziała. dodany przez: Wikidarka

emka28 - 2015-04-27 09:55:00

Leci samolotem Polak Rusek i Niemiec.
Niemiec jadł banana i wyrzucił skórkę przez okno samolotu.
Rusek pił piwo i wyrzucił pustą butelkę przez okno samolotu.
Polak bawił się granatem otworzył zawleczkę i wypadł mu granat przez okno samolotu.
Samolot wylądował.
Idzie Niemiec i spotyka płaczącą dziewczynkę i pyta:
- Dlaczego płaczesz?
- Mój tata szedł i poślizgną się na skórce od banana i rozwalił głowę.
Idzie Rusek i napotkał smutną dziewczynkę:
- Czemu jesteś smutna?
- Mój brat wyszedł z domu i dostał butelką w łeb.
Idzie Polak i na swojej drodze napotkał śmiejącą się dziewczynkę i zapytał:
- Co Cię tak śmieszy?
- Bo założyłam się z dziadkiem, że jak pierdnie to stodoła wybuchnie.

emka28 - 2015-04-27 09:56:03

Dziadek dał Jasiowi 20 zł na urodziny.
Mama obserwuje Jasia, wreszcie mówi:
- Jasiu, podziękuj dziadziusiowi.
- Ale jak?
- Powiedz tak, jak ja mówię, gdy tatuś daje mi pieniążki.
Jasiu zwraca się do dziadzia:
- Czemu tak mało?

emka28 - 2015-05-14 08:09:51

Amerykański i rosyjski generał pokłócili się o to, że w rosyjskim wojsku nie ma dyscypliny. Rosyjski generał woła:
- Nieprawda! Jest nie gorsza niż u was!
- Tak? To się załóżmy!
Amerykański generał woła swojego żołnierza i mówi:
- Bill, weź pistolet!
- Tak jest!
- Przyłóż go sobie do skroni!
- Tak jest!
- Naciśnij spust!
Pif-paf żołnierz pada martwy. Na rosyjskim generale zrobiło to duże wrażenie. Woła swojego żołnierza i mówi:
- Wania, weź pistolet!
Wania bierze.
- Przyłóż go sobie do skroni!
Wania patrzy zdziwiony, ale przykłada.
- Naciśnij spust!
- Jak Boga kocham - mówi Wania i odkłada pistolet. - Dziewiąta rano, a generał już pijany...

emka28 - 2015-05-14 08:10:55

XVIII wiek. Dwóch przyjaciół, byłych piratów (jeden z drewnianą nogą), dla oszczędności utrzymywało wspólnie jedną kochankę. Po pewnym czasie okazało się, że kobiecina jest w ciąży.
Testów na ojcostwo nie było, ale przecież wypadałoby, żeby tylko jeden łożył na dziecko. Usiedli przy flaszce rumu, by rzecz przedyskutować. Kiedy już przedyskutowali trzecią flaszkę, kulawego olśniło:
- Słuchaj, John, sprawa prosta! Poczekajmy, aż się dziecko urodzi. Jak będzie miało drewnianą nogę, to moje!

emka28 - 2015-05-14 08:12:23

Przychodzi babcia do lekarza, lekarz pyta:
- Co pani dolega?
- Boli mnie brzuch.
- A co pani jadła?
- Śledzie w puszce.
- Były świeże?
- Nie wiem, nie otwierałam.

emka28 - 2015-05-14 08:13:29

Chłopak mruga porozumiewawczo do dziewczyny:
- Przyjdź do mnie jutro o siedemnastej, nikogo nie będzie.
Nazajutrz dziewczyna odstrzeliła się, pachnidło, bielizna.
Przyszła i dzwoni... dzwoni... dzwoni... dzwoni... dzwoni...

emka28 - 2015-05-14 08:14:31

Żona wyjechała w delegację. Mąż rankiem bierze dzieciaka i wiezie do przedszkola.
- To nie nasze dziecko - mówi przedszkolanka.
Jadą do drugiego.
- Nie znamy pańskiego syna - słyszy w drugim.
Jadą do trzeciego, czwartego... wszędzie tak samo. Nie znają dzieciaka. W końcu młody nie wytrzymał.
- Tato, zaliczamy jeszcze tylko jedno przedszkole i jedziemy do szkoły, bo się w końcu na lekcje spóźnię.

emka28 - 2015-05-14 08:15:31

Kiedyś Holender marzył, żeby jego syn ożenił się z Holenderką.
Później marzył już, żeby jego syn ożenił się z białą kobietą.
Teraz marzy, by jego syn ożenił się z kobietą.
Hasło ma ponad 30 dni. Wprowadź nowe hasło.
- róża
- Hasło za krótkie.
- różowa róża
- Hasło musi zawierać minimum 1 cyfrę.
- 1 różowa róża
- Hasło nie może zawierać spacji.
- 1różowaróża
- Hasło musi zawierać co najmniej 10 różnych znaków.
- 1pieprzonaróżowaróża
- Hasło musi zawierać co najmniej jedną WIELKĄ literę.
- 1PIEPRZONAróżowaróża
- Hasło nie może zawierać kolejno następujących po sobie wielkich liter.
- 1Pieprzonaróżowaróża
- Hasło powinno mieć ponad 20 znaków długości.
- WsadzęCiwTyłek1PieprzonąRóżowąRóżęJeśliMiNatychmiastNieDaszDostępu!
- Hasło uprzednio używane

emka28 - 2015-05-14 08:16:34

- Wybacz mi ojcze, bo zgrzeszyłem.
- Co zrobiłeś, synu.
- Zabiłem dwie osoby.
- To bardzo poważna sprawa. Nie możesz oczekiwać, że będę mógł zachować to w tajemnicy…
- W takim razie będą trzy osoby…
Leży na intensywnej terapii trzech gości, dwóch po zawale, jeden po udarze. I zaczynają rozmowę, jak trafili na OIOM. Zaczynają zawałowcy:
- Pracuję w sklepie, od czasu do czasu jakiś towar na lewo zejdzie, a tu wpadła policja podatkowa. To ja dup o podłogę...
Drugi opowiada:
- Jestem przedsiębiorcą. Towar się kręci tu i tam, a tu wpada policja podatkowa. I też padłem.
Obracają się do ''udarowca'' a ten opowiada:
- Jestem grabarzem. No i ostatnio mamy pogrzeb, trumna czarna, lakierowana, za jakieś pięć-siedem koła baksów, w niej facet w gajerze za drugie tyle, palce w pierścieniach, wszystkie zęby złote.... No i nie mogę spać noc, drugą, trzecią... Podjąłem decyzję. Idę na cmentarz, wykopuję trumnę, otwieram wieko, a ta swołocz uśmiecha mi się w twarz
wszystkimi swoimi 32 złotymi zębami i cedzi:
- POCHÓWEK KONTROLOWANY!

emka28 - 2015-05-14 08:18:08

Mąż, zapalony myśliwy wyrusza o 3.00 w nocy na polowanie opuszczając ciepłe łóżko.
Wychodzi na dwór, a tu deszcz i zimno. Postał chwilę i rezygnuje z polowania. Wraca po cichu do domu, rozbiera się i wciska z powrotem pod kołdrę tuląc się do żony.
- Już jesteś kochanie? - mruczy żona.
- Tak, bo paskudna pogoda- odpowiada mąż.
- A ten mój idiota pojechał na polowanie.

emka28 - 2015-05-14 08:19:16

Idzie turysta obok lasu i widzi Bacę, który rąbie drzewo tak, że aż wióry lecą.
- Baco gdzieś się nauczył tak rąbać!?
- Na Saharze.
- Ale przecież to pustynia...
- Teraz tak.
Dwa węże spotykają się w lesie.
Jeden z ich pyta:
- Przepraszam kolego ale czy wiesz czy nie jestem jadowity?
- Nie mam zielonego pojęcia. A czemu pytasz?
- Bo właśnie ugryzłem się w język.

emka28 - 2015-05-14 08:20:17

SS'mani po wielu nieudanych próbach w końcu złapali MacGyvera. Natychmiast wydano rozkaz wsadzenia go do komory gazowej.
Po 5 minutach przychodzą a ten coś dłubie w rogu komory.
- Więcej gazu!
Po kolejnych minutach dalej nic
- Jeszcze więcej gazu!
Zaglądają przez okienko a ten wstaje i podchodzi do drzwi
- Gaz do oporu! - Krzykną zdenerwowany SS'man
Po chwili słychać pukanie do drzwi i głos Mac Gyvera:
- Gaz wam się ulatniał, ale już naprawiłem!
****
Żona kłóci się z mężem:
- Wy, faceci, myślicie tylko o seksie i chlaniu!
- Nieprawda, czasami myślimy też o kulturze i sztuce.
- Jakiej kulturze i sztuce?!
- Kulturze picia i sztuce kochania.

emka28 - 2015-05-14 08:21:20

W czasie badań lekarka prosi pacjenta, żeby pokazał penisa. Gość ściąga spodnie i mówi:
- Zazwyczaj nie jest taki mały.
- Spokojnie, często takie widzę.
- No faktycznie, za piękna to pani nie jest.
Kowalski umiera i trafia do piekła.
Diabeł mówi:
- Musisz sobie wybrać karę za Twoje grzechy. Pamiętaj będzie ona trwała 1000 lat.
Diabeł oprowadza Kowalskiego przez piekło i wchodzą do pierwszej sali gdzie małe diabełki przypiekają faceta ogniem.
- Nie tego na pewno nie chcę
Wchodzą do drugiej sali gdzie facet jest bity pejczem
- Tego też nie chcę
Wchodzą do trzeciej sali gdzie piękna blondynka robi facetowi dobrze.
- Tak, tak to mi się podoba.
- Jesteś pewny? Pamiętaj, że kara będzie trwała 1000 lat.
- Tak jestem pewny.
Diabeł podchodzi do blondyny i mówi:
- Blondi możesz już przestać, przyszedł Twój zmiennik.

emka28 - 2015-05-14 08:33:45

Dowódca pyta szeregowego:
- Co mamy napisać na twoim nieśmiertelniku, żołnierzu? Protestant, Katolik czy Żyd?
- Nic. Jestem niewierzący.
- A gdybyś został ranny, kogo powinniśmy wezwać: Pastora, księdza czy rabina?
- Wezwijcie lekarza.

emka28 - 2015-05-14 08:34:50

Żyd, Ukrainiec i Rosjanin postanowili zdobyć Mount Everest.
Zorganizowali ekspedycję, doszli wspólnie prawie pod sam szczyt i założyli ostatni obóz.
Rano Żyd wstaje pierwszy, bierze żydowską flagę i udaje się samotnie na szczyt. Po godzinie zdobywa szczyt ale widzi, że na nim siedzi yeti i smaruje swojego olbrzymiego penisa słoniną. Chciał uciec, ale nie miał siły.
Yeti wydupczył Żyda i puścił go wolno.
Wraca do obozu a tam Ukrainiec i Rosjanin pytają się jak było.
- Chłodno - mruknął Żyd i udał się w ustronne miejsce.
- Dobra, teraz ja pójdę - powiedział Ukrainiec i wyruszył zdobywać szczyt.
Także spotkał Yeti. także został wydupczony i puszczony wolno. Wrócił do obozowiska.
- No to teraz moja kolej - powiedział Rosjanin i poszedł na szczyt.
Po godzinie nad obozem rozlega się potępieńczy wrzask dochodzący z samego szczytu.
Żyd patrzy się na Ukraińca, Ukrainiec na Żyda.
- Ja tam byłem, nie wrzeszczałem - zwraca się Żyd do Ukraińca. - Ty tam byłeś, nie wrzeszczałeś - dodaje.
- Ale ja mu podpierdzieliłem słoninę - odpowiada Ukrainiec...

emka28 - 2015-06-30 11:38:00

- Jasiu, a gdzie jest wasz tatuś? - dopytuje się ciekawski sąsiad.
- Pojechał na trzy lata do Ameryki.
- A dlaczego was ze sobą nie zabrał?
- Bo my w tym napadzie nie braliśmy udziału.

emka28 - 2015-06-30 11:41:23

Na lekcji geografii:
- Województwo podkarpackie graniczy ze Słowacją od południa - mówi nauczycielka.
- A przed południem z kim graniczyło? - dopytuje się Jasio.

emka28 - 2015-06-30 11:44:32

Jasio idzie z mamą do sklepu. Przed sklepem widzi pijaka z krzywymi nogami. I głośno mówi do mamy:
- Mamo, ale ten pan ma krzywe nogi!
- Jasiu, ale tak nie wolno! Możesz tego pana obrazić!
Następnego dnia Jasio znowu idzie z mamą do sklepu, widzi tego samego faceta z krzywymi nogami i głośno mówi:
- Ale ten pan ma krzywe nogi!
Wtedy mama już straciła cierpliwość i mówi do Jasia:
- Jasiu, ile mam ci powtarzać, że tak nie wolno! Za karę będziesz siedzieć w domu i nie wyjdziesz dopóki nie przeczytasz Szekspira.
Po trzech miesiącach Jasio znowu idzie z mamą do sklepu i widząc faceta z krzywymi nogami mówi:
- Cóż to za moda nastała w tych czasach, żeby swe jaja nosić w nawiasach.

emka28 - 2015-06-30 11:51:11

Jasiu skarży się koledze z klasy:
- Ja to mam pecha. Pół roku zbierałem kasę. W końcu wczoraj, jak starzy wyszli, mogłem zadzwonić do agencji i zamówić sobie panienkę. I wiesz kto przyjechał? Nasza pani od polskiego.

emka28 - 2015-06-30 11:55:39

- Jasiu czy to prawda, że Twój dziadek stracił język podczas wojny?
- Prawda.
- A jak to się stało?
- Nie wiem, dziadek nigdy nam o tym nie opowiadał.

emka28 - 2015-06-30 12:04:41

- Jasiu czy to prawda, że Twój dziadek stracił język podczas wojny?
- Prawda.
- A jak to się stało?
- Nie wiem, dziadek nigdy nam o tym nie opowiadał.

emka28 - 2015-06-30 12:05:56

Jasio patrzy zafascynowany, jak jego mama kładzie maseczkę na twarz.
- Po co to robisz, mamusiu? - pyta.
- Bo chcę być piękna.
Po pewnym czasie mama zaczyna zmywać maseczkę.
- Co się stało? - pyta Jasio. - Poddałaś się?!

emka28 - 2015-06-30 12:07:24

Jasio zwierza się koledze:
- Wydaje mi się, że moi rodzice mnie nienawidzą.
- Dlaczego tak myślisz?!
- Dają mi dziwne zabawki do kąpieli...
- Do kąpieli różne rzeczy się bierze.
- Tak? Toster, suszarkę, przedłużacz?!

emka28 - 2015-06-30 12:10:43

Jasiu zakończył szkołę średnią z najlepszymi wynikami i jemu przypadł zaszczyt przemówienia podczas rozdania świadectw. Stanął na podeście i zaczyna:
- Chciałbym bardzo podziękować mojej kochanej mamie za ten wspaniały wpływ, jaki na mnie miała. Za to że zawsze była przy mnie, cały czas mogłem na nią liczyć i że pomagała mi kiedy tylko tej pomocy potrzebowałem. Kocham ją nad życie i nie wiem, kim bym był gdyby nie ona....
Nagle Jasio stęknął, zatrzymał się i zaczął z trudnością literować słowo. Jednak przerwał na chwilkę i w końcu przemówił:
- Przepraszam bardzo za przerwę, ale pismo mojej mamy jest takie niewyraźne!

emka28 - 2015-06-30 12:12:40

Jasiu wpada spóźniony do szkoły. Na schodach stoi dyrektor i woła:
- Dziesięć minut spóźnienia!
- Ku*wa, ja też! - stwierdza Jasiu ze zrozumieniem.

emka28 - 2015-06-30 12:14:32

Nauczycielka biologii oznajmia na początku lekcji:
- A dzisiaj porozmawiamy o tym, skąd biorą się dzieci...
Na to Jasiu znudzonym głosem:
- A ci, co już dymali mogą wyjść na fajkę?

emka28 - 2015-06-30 12:15:32

Lato, popołudnie, mąż mówi do żony:
- Może pójdziemy do łóżka?
- Ale Jasiu jeszcze nie śpi, jak mu wytłumaczysz, że tak wcześnie do łóżka idziemy? A jak coś usłyszy?
- Ja to załatwię - mówi mąż i idzie do Jasia.
- Jasiu, stań w oknie i licz ubranych na czarno ludzi. Za każdego dostaniesz ode mnie złotówkę.
Jasiu idzie do okna, rodzice do łóżka. Jasiu liczy:
- Złoty... dwa... trzy... oj, ojcu by taniej prostytutka wyszła,
procesja pogrzebowa idzie...

emka28 - 2015-06-30 12:17:46

- Jasiu, jaką częścią mowy jest wyraz "nic"?
- Czasownikiem.
- ?!
- Bo odpowiada na pytanie "Co robi?".

emka28 - 2015-06-30 12:19:39

Nauczyciel wzywa Jasia do odpowiedzi i pyta:
- Ile jest dwa razy dwa?
- Cztery - odpowiada chłopiec bez zastanowienia.
Wtedy nauczyciel rzuca się na niego, łapie za barki i potrząsając pyta:
- Gadaj kim jesteś i co zrobiłeś z Jasiem?

emka28 - 2015-07-30 08:10:12

Lew robi listę kogo zje.
Przychodzi Sarenka
Sarenka- Lwie czy ja jestem na liście ?
Lew- No niestety jesteś
Sarenka- A dasz mi jeden dzień żebym pożegnała się z rodziną ?
Lew- Ok nie ma sprawy
Na następny dzień przychodzi Sarenka i Lew ją zjada.Przychodzi Lis
Lis- Lwie czy ja jestem na liście ?
Lew- No niestety jesteś
Lis- A dasz mi jeden dzień żebym pożegnał się z rodziną ?
Lew- Ok niema sprawy
Przychodzi Lis i Lew go zjada.
Na następny dzień przychodzi króliczek.
Króliczek- Lwie czy ja jestem na liście ?
Lew- no niestety jesteś
Króliczek- A możesz mnie wykreślić ?
Lew- Spoko nie ma sprawy.

emka28 - 2015-07-30 08:11:18

Nauczycielka daje klasie zadanie:
-ułóżcie zdanie zawierające słowo ANANAS.
Pierwsza zgłasza się Małgosia:
-Ananas jest zdrowym owocem.
Później zgłasza się Paweł:
-Ananas rośnie na palmach.
Teraz ty Jasiu mówi nauczycielka.
A Jasiu na to:
-Basia puściła bąka A NA NAS leci smród.

emka28 - 2015-07-30 08:12:28

Nauczyciel wchodzi do klasy i mówi:
Kto głupi wstać.
Jasiu wstaje.
Nauczyciel pyta:
-Czemu wstałeś?
-Bo nie chciałem, żeby pan tak sam stał.

emka28 - 2015-07-30 08:13:43

Fąfara idzie po leki do teściowej.
Gdy wraca słyszy telefon:
- Słucham?
- Pan Fąfara?
- Tak. O co chodzi?
- Sprzedaliśmy panu truciznę zamiast leku.
- Jak ja się wam odwdzięczę?

emka28 - 2015-07-30 08:14:59

Fąfara wraca z pracy i biegnie do telewizora.
- Jaki wynik - pyta żonę.
- 6:0.
- A kto wygrywa?
- Jak to kto? Ci co strzelili więcej bramek.

emka28 - 2015-07-30 08:16:07

Fąfara opowiada koledze:
- Byłem na polowaniu. Siedziałem na drzewie i czekałem na jelenia. Nagle gałąź złamała się pode mną i wpadłem w błoto.
- Głęboko? - pyta kolega.
- Po kolana.
- To nic strasznego.
- Tak, ale ja spadłem głową w dół!

emka28 - 2015-07-30 08:17:47

Mieszkający od lat w Stanach stary Arab ma 5 hektarowe pole ziemniaków.
Nadszedł czas sadzenia, ale jego jedyny syn został aresztowany jako terrorysta.
Załamany Arab wysyła telegram do syna do więzienia:
"Drogi Abdulu, tu pisze Twój ojciec Muhammad. Jak co roku przyszedł czas sadzenia ziemniaków ale ja już jestem po prostu za stary, żeby przekopać pole i pozasadzać sadzonki. Wiem, że jakbyś tu był byś mi pomógł. Kochający Cię ojciec Muhammad."
Po kilku godzinach przychodzi telegram z więzienia:
"Tato, nie kop nigdzie na polu. Tam schowałem cały trotyl, wirówkę do reaktora oraz butle z gazem i bakteriami."
Pięć minut po telegramie przyjeżdża 300 osobowa ekipa z FBI z psami, koparkami i łopatami.
Przeszukiwali i przekopywali całe pole przez dwa tygodnie.
Nic nie znaleźli, więc przeprosili i odjechali.
Na następny dzień przychodzi telegram:
"Drogi Ojcze, Tu pisze kochający Cię syn Abdul. Pole przekopane, możesz sadzić sadzonki. Zważywszy na zaistniałe trudne okoliczności więcej zrobić nie mogłem. Kochający Cię syn Abdul."

emka28 - 2015-07-30 08:20:36

Polak dostał wielbłąda, ale nie umiał na nim jeździć.
Podchodzi do Araba i pyta się jakie komendy ma wydawać.
No więc Arab mówi:
- Cho - idzie wolno.
- Cho Cho - idzie szybko.
- Amen - zatrzymuje się.
No więc Polak wsiada na wielbłąda i mówi:
- Cho.
Ale po pewnym czasie wydało mu się to za wolno, więc mówi:
- Cho Cho.
Wielbłąd zaczyna biec.
Polak zapomniał jak wielbłąda zatrzymać, więc zaczyna się modlić. Modli się, modli na koniec powiedział:
- Amen.
Wielbłąd zatrzymał się przed wielką przepaścią.
- Cho Cho, ale byśmy wpadli!

zaproszenia ślubne Habitación Privada 501 con BaĂąo y Terraza www.berlin-hotel.pl Lodging Sapphire