Jak było u Was, u mnie było normalnie bo wcześniej się o tym mówiło i nie było żadnej niespodzianki

Może to śmieszne, ale u nas była reakcja typu: "no w końcu" wypowiedziane z ulgą :)

u mnie też było planowane, wiec nie było żadnej reakcji i dobrze bo bym się stresowała jak mam to powiedzieć :D

a moi rodzice jeszcze nic nie wiedzą i chyba mnie zabiją że tak późno im powiem

soki1984 napisał:

a moi rodzice jeszcze nic nie wiedzą i chyba mnie zabiją że tak późno im powiem

a kiedy chcesz im o tym powiedzieć, nie boisz się że będą na Ciebie źli?

steefler napisał:

Może to śmieszne, ale u nas była reakcja typu: "no w końcu" wypowiedziane z ulgą :)

u mnie podobnie, rodzice też tylko czekali na to

fiona napisał:

soki1984 napisał:

a moi rodzice jeszcze nic nie wiedzą i chyba mnie zabiją że tak późno im powiem

a kiedy chcesz im o tym powiedzieć, nie boisz się że będą na Ciebie źli?

własnie nie wiem jak mam sie do tego zabrac

a umnie było tak. Siedzieliśmy u mnie w domu na święta wszyscy razem no i w prezencie od mojego narzeczonego dostałam pierścionek i przy moich rodzicach mi się oświadczył

u mnie rodzice przyjęli to spokojnie ale byli zachwyceni w jaki sposób mi się oswiadczył

u mnie nie było zaskoczenia bo też dużo o tym wcześniej rozmawialiśmy i planowaliśmy wcześniej czekaliśmy tylko aż uzbieramy pieniądze na wesele bo rodzice nie mają żeby nam pomóc

ja byłam zestresowana jak miałam to powiedzieć moim rodzicom bo musiałam im jeszcze powiedzieć że jestem w ciąży

ja się nie stresowałam bo długo razem jesteśmy i moi rodzice i tak traktują moje narzeczonego jak syna. Była niespodzianka ale miła i dla nikogo nie było zaskoczeniem

jak powiedziłałam mojej mamie ( bo tatuś już nie żyje) to się rozpłakała że ją zostawiam

moi rodzice bardzo się ucieszyli na tą wiadomość

nie było żadnej specjalnej reakcji bo o wszystkim wcześniej wiedzieli od mojego chłopaka, bo najpierw się pytał moich rodziców a później mnie :)

Ja dostałem opieprz za to , że nie potrafiłem sam wybrać pierścionka ( Wziąłem Dziewczynę do Siudka , i wybraliśmy razem . Polecam tego Jubilera , bardzo ciekawe Pierścionki Kraków ) . Sama Dziewczyna na początku też była troszkę wkurzona , ale potem tak jej się spodobał ten pierścionek że dała mi spokój , Mamusia niestety nie :(

U mnie było całkiem tradycyjnie, rodzice wiedzieli wcześniej więc nie było strachu :D bardziej się martwiłam co też mój ukochany wymodzi w kwestii pierścionka bo on ma dość specyficzny gust :) i tu zaskoczył mnie najbardziej bo wybrał bardzo skromy pierścionek z małym brylantem firmy Diamor - hm, coś tu czuję nosa teściowej :D ale nie wnikam bo niespodzianka była wielka :)

Nikt nic nie wiedział,nawet ja sam nie wiedziałem w jakim momencie się oświadcze.

Jakoś nie byli zdziwieni, może się tego spodziewali takie odnoszę wrażenie, bo też wcześniej o tym rozmawialiśmy :)

U ans też było "w końcu" :)

My zaręczyliśmy się w Krakowie na ulicy.

Hahah u mnie było najpierw "witamy w rodzinie", a potem "już myśleliśmy, że nigdy to nie nastąpi" :D