Nowy użytkownik
Nasz siedzący tryb życia, komputer, samochód, nie pomagają, gdy podczas urlopu pojawi się w nas turystyczny duch trapera. Ostatnio takie ambicje grotołaza-amatora trafiły mojego męża w Turcji, gdy zwiedzając Kapadocję wziął sobie na ambicję przeciskania się przez każdą dziurę. W efekcie po kilku dniach noga w kolanie zrobiła się gorąca i pojawił się silny ból, który skutecznie uprzykrzył nam urlop. Po przyjeździe ból nie ustępuje, a wyjście do lekarza skutecznie wystraszyła męża perspektywa artroskopii. Facet zaparł się i wołami nie zaciągniesz go do lekarza. Nie wiem czy brak leczenia nie doprowadzi to do poważniejszych zmian w stawie kolanowym. Pomóżcie co mam robić.
Offline
Nowy użytkownik
najlepiej to jak faceta zmusisz do ruszenia się z domu odbierzesz mu komputer i oglądanie tv bo sam to przerabiałem niestety ze sobą ale teraz zmieniłem swoje podejście
Offline
Nowy użytkownik
Wydaje mi się, że dopiero tragedie powodują, że otwieramy oczy. Wiele osób musi być postawiona pod ścianą, dopiero potem zmienia swoje życie. To przykry, że wiele osób nieszczęście traktuje jako moment zwrotny.
Offline
Nowy użytkownik
Mój bratanek miał coś takiego robione po meczu piłki nożnej. Jego kolano zostało prawie zmasakrowane Pomimo tego, że jest nastolatkiem, nie bał się tego. Więc trochę dziwi mnie podejście dorosłego człowieka.
Offline
Nowy użytkownik
Rany? Co na tym meczu się działo, że miał kolano prawie zmasakrowane? Ostry faul?
Offline
Nowy użytkownik
Hehe, mój też gra w piłkę i wiem co to znaczy. Wraca z meczu jak z pola bitwy. Co do kolana, wystarczy solidny kopniak od tyłu. Taki na prawdę solidny.
Offline
Użytkownik
jak mocno sie poobija i bedzie czul ze nei ma wyjscia to pojdzie wyluzujcie i nie rozczulajcie sie tak
Offline
Powikłania po urazach kolana mogą być naprawdę poważne. Mój brat leczy już dwa lata zerwane wiązadła i uszkodzoną łękotkę po wypadku na nartach. Także polecam trochę zrozumienia powagi sytuacji, bo w tym kraju to trzeba mieć zdrowie, żeby się leczyć.
_____________________
Długopisy z duszą
Offline
Użytkownik
Powiem Ci kochana, to tak ze wszystkim, nie tylko z kolanem. Dlatego ja uważam, że trzeba nie doprowadzać do problemów. Dajmy na taką kamicę moczową, jak się nie dba o siebie, to potem są takie problemy. Mój mąż, też nie chciał się stosować do moich zaleceń, ale w końcu dałam mu do przeczytania ten https://www.dbajonerki.pl/schorzenia-ne … ca-nerkowa artykuł. Dopiero lektura fachowego wpisu pomogła mu zmienić zdanie. Może w twoim przypadku będzie podobnie, po prostu musisz znaleźć odpowiedni materiał, który go przekona.
Offline
Podrzuć mu ten link: https://r-cito.pl/dolegliwosci-rehabili … ol-kolana/ Może jak poczyta o metodach rehabilitacji kolana to go przekonasz. Nie zawszą są to ćwiczenia z fizjoterapeutą, można zastosować krioterapię, laseroterapię lub terapuls, które nie daję nieprzyjemnych odczuć a dają szybkie rezultaty.
Offline