Użytkownik
Ja dostałem opieprz za to , że nie potrafiłem sam wybrać pierścionka ( Wziąłem Dziewczynę do Siudka , i wybraliśmy razem . Polecam tego Jubilera , bardzo ciekawe Pierścionki Kraków ) . Sama Dziewczyna na początku też była troszkę wkurzona , ale potem tak jej się spodobał ten pierścionek że dała mi spokój , Mamusia niestety nie
Offline
Nowy użytkownik
U mnie było całkiem tradycyjnie, rodzice wiedzieli wcześniej więc nie było strachu bardziej się martwiłam co też mój ukochany wymodzi w kwestii pierścionka bo on ma dość specyficzny gust i tu zaskoczył mnie najbardziej bo wybrał bardzo skromy pierścionek z małym brylantem firmy Diamor - hm, coś tu czuję nosa teściowej ale nie wnikam bo niespodzianka była wielka
Offline
Nowy użytkownik
Nikt nic nie wiedział,nawet ja sam nie wiedziałem w jakim momencie się oświadcze.
Offline
Nowy użytkownik
Jakoś nie byli zdziwieni, może się tego spodziewali takie odnoszę wrażenie, bo też wcześniej o tym rozmawialiśmy
Offline
Nowy użytkownik
My zaręczyliśmy się w Krakowie na ulicy.
Offline
Nowy użytkownik
Hahah u mnie było najpierw "witamy w rodzinie", a potem "już myśleliśmy, że nigdy to nie nastąpi"
Offline