U¿ytkownik
- Jasiu, a gdzie jest wasz tatu¶? - dopytuje siê ciekawski s±siad.
- Pojecha³ na trzy lata do Ameryki.
- A dlaczego was ze sob± nie zabra³?
- Bo my w tym napadzie nie brali¶my udzia³u.
Offline
U¿ytkownik
Na lekcji geografii:
- Województwo podkarpackie graniczy ze S³owacj± od po³udnia - mówi nauczycielka.
- A przed po³udniem z kim graniczy³o? - dopytuje siê Jasio.
Offline
U¿ytkownik
Jasio idzie z mam± do sklepu. Przed sklepem widzi pijaka z krzywymi nogami. I g³o¶no mówi do mamy:
- Mamo, ale ten pan ma krzywe nogi!
- Jasiu, ale tak nie wolno! Mo¿esz tego pana obraziæ!
Nastêpnego dnia Jasio znowu idzie z mam± do sklepu, widzi tego samego faceta z krzywymi nogami i g³o¶no mówi:
- Ale ten pan ma krzywe nogi!
Wtedy mama ju¿ straci³a cierpliwo¶æ i mówi do Jasia:
- Jasiu, ile mam ci powtarzaæ, ¿e tak nie wolno! Za karê bêdziesz siedzieæ w domu i nie wyjdziesz dopóki nie przeczytasz Szekspira.
Po trzech miesi±cach Jasio znowu idzie z mam± do sklepu i widz±c faceta z krzywymi nogami mówi:
- Có¿ to za moda nasta³a w tych czasach, ¿eby swe jaja nosiæ w nawiasach.
Offline
U¿ytkownik
Jasiu skar¿y siê koledze z klasy:
- Ja to mam pecha. Pó³ roku zbiera³em kasê. W koñcu wczoraj, jak starzy wyszli, mog³em zadzwoniæ do agencji i zamówiæ sobie panienkê. I wiesz kto przyjecha³? Nasza pani od polskiego.
Offline
U¿ytkownik
- Jasiu czy to prawda, ¿e Twój dziadek straci³ jêzyk podczas wojny?
- Prawda.
- A jak to siê sta³o?
- Nie wiem, dziadek nigdy nam o tym nie opowiada³.
Offline
U¿ytkownik
- Jasiu czy to prawda, ¿e Twój dziadek straci³ jêzyk podczas wojny?
- Prawda.
- A jak to siê sta³o?
- Nie wiem, dziadek nigdy nam o tym nie opowiada³.
Offline
U¿ytkownik
Jasio patrzy zafascynowany, jak jego mama k³adzie maseczkê na twarz.
- Po co to robisz, mamusiu? - pyta.
- Bo chcê byæ piêkna.
Po pewnym czasie mama zaczyna zmywaæ maseczkê.
- Co siê sta³o? - pyta Jasio. - Podda³a¶ siê?!
Offline
U¿ytkownik
Jasio zwierza siê koledze:
- Wydaje mi siê, ¿e moi rodzice mnie nienawidz±.
- Dlaczego tak my¶lisz?!
- Daj± mi dziwne zabawki do k±pieli...
- Do k±pieli ró¿ne rzeczy siê bierze.
- Tak? Toster, suszarkê, przed³u¿acz?!
Offline
U¿ytkownik
Jasiu zakoñczy³ szko³ê ¶redni± z najlepszymi wynikami i jemu przypad³ zaszczyt przemówienia podczas rozdania ¶wiadectw. Stan±³ na pode¶cie i zaczyna:
- Chcia³bym bardzo podziêkowaæ mojej kochanej mamie za ten wspania³y wp³yw, jaki na mnie mia³a. Za to ¿e zawsze by³a przy mnie, ca³y czas mog³em na ni± liczyæ i ¿e pomaga³a mi kiedy tylko tej pomocy potrzebowa³em. Kocham j± nad ¿ycie i nie wiem, kim bym by³ gdyby nie ona....
Nagle Jasio stêkn±³, zatrzyma³ siê i zacz±³ z trudno¶ci± literowaæ s³owo. Jednak przerwa³ na chwilkê i w koñcu przemówi³:
- Przepraszam bardzo za przerwê, ale pismo mojej mamy jest takie niewyra¼ne!
Offline
U¿ytkownik
Jasiu wpada spó¼niony do szko³y. Na schodach stoi dyrektor i wo³a:
- Dziesiêæ minut spó¼nienia!
- Ku*wa, ja te¿! - stwierdza Jasiu ze zrozumieniem.
Offline
U¿ytkownik
Nauczycielka biologii oznajmia na pocz±tku lekcji:
- A dzisiaj porozmawiamy o tym, sk±d bior± siê dzieci...
Na to Jasiu znudzonym g³osem:
- A ci, co ju¿ dymali mog± wyj¶æ na fajkê?
Offline
U¿ytkownik
Lato, popo³udnie, m±¿ mówi do ¿ony:
- Mo¿e pójdziemy do ³ó¿ka?
- Ale Jasiu jeszcze nie ¶pi, jak mu wyt³umaczysz, ¿e tak wcze¶nie do ³ó¿ka idziemy? A jak co¶ us³yszy?
- Ja to za³atwiê - mówi m±¿ i idzie do Jasia.
- Jasiu, stañ w oknie i licz ubranych na czarno ludzi. Za ka¿dego dostaniesz ode mnie z³otówkê.
Jasiu idzie do okna, rodzice do ³ó¿ka. Jasiu liczy:
- Z³oty... dwa... trzy... oj, ojcu by taniej prostytutka wysz³a,
procesja pogrzebowa idzie...
Offline
U¿ytkownik
- Jasiu, jak± czê¶ci± mowy jest wyraz "nic"?
- Czasownikiem.
- ?!
- Bo odpowiada na pytanie "Co robi?".
Offline
U¿ytkownik
Nauczyciel wzywa Jasia do odpowiedzi i pyta:
- Ile jest dwa razy dwa?
- Cztery - odpowiada ch³opiec bez zastanowienia.
Wtedy nauczyciel rzuca siê na niego, ³apie za barki i potrz±saj±c pyta:
- Gadaj kim jeste¶ i co zrobi³e¶ z Jasiem?
Offline
U¿ytkownik
Lew robi listê kogo zje.
Przychodzi Sarenka
Sarenka- Lwie czy ja jestem na li¶cie ?
Lew- No niestety jeste¶
Sarenka- A dasz mi jeden dzieñ ¿ebym po¿egna³a siê z rodzin± ?
Lew- Ok nie ma sprawy
Na nastêpny dzieñ przychodzi Sarenka i Lew j± zjada.Przychodzi Lis
Lis- Lwie czy ja jestem na li¶cie ?
Lew- No niestety jeste¶
Lis- A dasz mi jeden dzieñ ¿ebym po¿egna³ siê z rodzin± ?
Lew- Ok niema sprawy
Przychodzi Lis i Lew go zjada.
Na nastêpny dzieñ przychodzi króliczek.
Króliczek- Lwie czy ja jestem na li¶cie ?
Lew- no niestety jeste¶
Króliczek- A mo¿esz mnie wykre¶liæ ?
Lew- Spoko nie ma sprawy.
Offline